Światowej sławy naukowiec Martin Gore zmarł z powodu niepożądanej reakcji na szczepionkę przeciw żółtej febrze
Światowej sławy onkolog Martin Gore CBE, chwalony przez księcia Williama jako „pionier”, zmarł z powodu komplikacji po szczepieniu na żółtą febrę. Otrzymał szczepionkę w klinice w Chelsea i zrobił to podczas wizyty w tanzańskiej wiosce.
67-latek, który przez 10 lat był dyrektorem medycznym w Royal Marsden Hospital Chelsea i zaufanym lekarzem Royal Marsden Cancer Charity, poszedł do szpitala, gdy poczuł ospałość i zimno. Został przyjęty na OIOM i zmarł następnego ranka.
Profesor Gore, ojciec czworga dzieci, otrzymał nagrodę za całokształt twórczości w 2015 r. Od księcia Williama, który chwalił go za „źródło inspiracji”.
Farmaceuta zalecił szczepienie, chociaż świadectwo szczepienia przeciw żółtej febrze nie jest na ogół wymagane w przypadku osób podróżujących do Tanzanii i być może zalecane tylko tym, którzy są bardziej narażeni na ryzyko z powodu dłuższych podróży lub mogą mieć świetna ekspozycja na komary.
Sieć aptek w Wielkiej Brytanii, Firma Boots Sp, oświadczył w oświadczeniu, że aktualizuje oprogramowanie do porad szczepień oparte na Światowej Organizacji Zdrowia, aby zmienić „zalecane” na „do rozważenia” dla osób podróżujących w tej samej kategorii co profesor Gore.
źródło: www.standard.pl